Syn Szawła

Syn Szawła

Wąskie kadry, nieostre ujęcia, momentami bardzo sensualne, kamera podążająca za plecami bohatera – ten film momentami był dla niektórych trudny w odbiorze. Mowa o „Synu Szawła” L. Nemesa, który klasy pierwsze obejrzały 25 lutego. Nawet jeśli jednak komuś ten film się nie podobał, to większość uznała, że był on warty zobaczenia. I wbrew pozorom – bo fabuła nie jest tu rozbudowana – jego interpretacja wcale nie okazała się oczywista. Niedopowiedzenia, którymi się tu operuje, okazały się otwierać różne możliwości odczytania. Czy dziecko, które Szaweł chce pochować, jest jego synem? Kim jest dla niego kobieta, którą bohater odtrąca po tym, gdy ta chwyta go za rękę? Kim jest wreszcie tajemnicze dziecko pojawiające się w jednej z końcowych scen? I wreszcie – czy jest to film, w którym główną wartością dla Szawła żyjącego w obozowym piekle staje się śmierć czy życie?